czwartek, 2 lipca 2015

Kasia z nadwagą

Jaki jest koń, każdy widzi. A ile waży piłka? Do tej pory wydawało mi się, że dość dokładnie określają to przepisy FIFA, ITF, FIVB i innych federacji. Tymczasem podczas transmisji meczów futbolowych, tenisowych czy siatkarskich dowiadujemy się od sprawozdawców, że ta, a czasem tamta piłka była „ciężka”.

Sory, taką dziś mamy modę w języku. Sportowcy tłumaczą się po porażce, że „ciężko było wygrać”, bo stadion przeciwnika „dla każdego jest ciężki”, a obrońca rywali „ciężki do przejścia”. Zresztą sportowcy nie lubią „ciężkich” pytań. Tych przykładów wcale sobie nie wymyśliłem, lecz jak wiele innych zanotowałem w ostatnich miesiącach.
„Ciężko” spokojnie słuchać także innych audycji, w tym programów informacyjnych. Kilka razy dziennie reporterzy i prezenterzy wmawiają nam, że jakaś sprawa była „ciężka” do załatwienia. Niektórzy próbują nieudolnie ubarwić wypowiedź i mówią, że to „ciężki orzech do zgryzienia”.
Chcą dobrze, a wychodzi im jak zwykle. Żeby chociaż poprzestali na rozbiciu związku frazeologicznego, co też jest błędem. Ów orzech może – ba, powinien! – być twardy. Nie, oni jeszcze słowo „trudny” zamieniają na „ciężki”. Czyżby kokos?
Kilka razy zanotowałem, jak przed meczem lub po meczu reporter tłumaczył wypowiedź zagranicznego trenera. W oryginale słyszałem wyraźnie, że coś tam było lub miało być „difficult”, ale w przekładzie znowu okazywało się „ciężkie”.
Ulżyjmy sobie nieco i porozmawiajmy o sprawach łatwych – o łatwych piłkach, łatwych rywalach, łatwych zwycięstwach. Chyba nikomu nie przyjdzie wtedy do głowy mówić, że to wszystko może być lekkie. Antonimem przymiotnika „łatwy” jest przecież „trudny”, nie zaś „ciężki”, związany przecież z „lekkim”.
Nie wiem, o którą Kasię chodziło jednemu z moich kolegów-radiowców. Nie wiem, czy tę Kasię znam osobiście, czy tylko z widzenia, ani czy w ogóle. Już jej jednak współczuję, ponieważ mój rozmówca stwierdził, że „Kasia jest ciężka”. Z kontekstu wynikało natomiast, że koledze chodziło jedynie o jej trudny charakter, a wyszło na to, że Kasia może mieć nadwagę. Poważny zarzut w obecnych czasach...

1 komentarz:

  1. Jak dla mnie warto postawić nie tylko na diete, ale również jakieś środki odchudzające. Otyłość to poważny problem, dlatego korzystam z diety i kaplanexu, dzieki czemu waga spadła u mnie o 9 kilogramów w miesiąc.

    OdpowiedzUsuń